Jakie będą dominujące trendy w mediach społecznościowych w 2024 roku?
Media społecznościowe są czymś, co towarzyszy niemalże każdemu z nas w codziennym życiu. Aby samemu przekonać się jak bardzo, wystarczy spojrzeć do własnych statystyk dziennej ilości czasu, jaką poświęca się na wybranej platformie- chociażby na scrollowaniu rolek, sprawdzaniu newsów, przeglądaniu profili znajomych. Social media stały się częścią życia ludzi, często nawet dość mocno uzależniającą. Za pewne też z tego względu tak wiele się w tej tematyce zmienia, a każdy rok przynosi ciekawe trendy, zmiany ważne dla użytkowników, a co za tym idzie także dla marketingowców.
Jeśli chodzi o najistotniejsze platformy zrzeszające największe liczby użytkowników to niezmienne królują tutaj takie platformy jak Facebook oraz Instagram, chociaż można też zauważyć stale rosnącą popularność platform stosunkowo nowych, takich jak Tik Tok – podsumowuje pracownik agencji digital marketingu Friends Make Brands. W jakim kierunku będą rozwijały się media społecznościowe w 2024 roku? W jaki sposób będzie można wykorzystać kanał komunikacji jaki tworzą i jak to wpłynie na użytkowników i ich sposób wykorzystywania najpopularniejszych platform?
Koniec wyidealizowanego świata w mediach społecznościowych?
Z jednej strony to oczywiste, że w sieci sprzedaje się dobrze wszystko to, co idealne i estetyczne. Dopieszczone, nowe, pięknie zapakowane produkty. Perfekcyjnie wyglądające, wysportowane sylwetki, bogaci ludzie praktycznie nie stykający się z problemami życia codziennego. Jednakże, już od jakiegoś czasu utopijne wizje prezentowane przez znanych twórców czy topowe marki zaczęły odrobinę nudzić użytkowników. Tym samym pojawia się pytanie o to, czy 2024 rok będzie zwrotem w kierunku większej naturalności, życia bardziej zbliżonego do tego, co znają zwykli ludzie? Za pewne tak. Już jest to widoczne w licznych reklamach produktów, z których- jak się okazuje- korzystają nie tylko ludzie idealnie szczupli w rozmiarze S, ale i ludzie grubsi. Na popularności zyskują profile osób promujących ciałopozytywność lub też Ci, którzy mimo dużej popularności nie wstydzą się pokazać bez makijażu i stylizacji bezpośrednio od projektanta.
Co daje influencerom pokazywanie swojej własnej osoby zza kulis i czy jest to łatwe? Za pewne nie, ale podążając za bieżącymi trendami – bardzo potrzebne. Dzięki „bardziej ludzkiemu” wyglądowi, zachowaniom, czy czynnościom dnia codziennego można znacznie zmniejszyć dystans pomiędzy twórcami i odbiorcami, co ma wiele plusów. Twórca „taki jak my” używający konkretnych produktów jest znacznie bardziej „życiowy” i „nasz”, a to, czego używa ma znacznie większą szansę przydać się odbiorcy. Zmniejszenie dystansu, wiarygodność, naturalność- wszystko to sprawia, że wszelkie polecenia i rekomendacje od razu stają się bardziej wiarygodne.
Kolejnym znakiem tego trendu jest chociażby odwracanie się od jakże popularnego stosowania filtrów na Instagramie. To trochę tak, jakby na chwilę zapomnieć o Photo Shopie, obróbce zdjęć i tuszowaniu wszelkich niedoskonałości. „Twórca taki jak my” będzie w stanie szybciej nawiązać nić porozumienia z odbiorcami i sobie ich zjednać, chociaż nie można nie przyznać, że nadal w bardzo dużym stopniu naraża się na hejt.
Kultura dynamicznego, szybko zmieniającego się obrazu
Kolejnym, bardzo mocnym trendem jest odchodzenie od zdjęć i grafik na rzecz rolek. W dużej mierze wskazuje się na takie ich zalety jak możliwość większego zaangażowania odbiorców, szansa na dotarcie do użytkowników spoza kręgu znajomych czy też to, że rolki nie znikają z profilu po upływie doby, jak ma to miejsce w przypadku materiałów publikowanych na stories. Oczywiście- trend ten wymusza na twórcach i reklamodawcach znacznie większy wkład pracy w tworzenie materiałów, gdzie wiele godzin tworzenia takiej rolki w rezultacie daje efekt materiału o długości kilku- kilkunastu sekund. Dynamiczny obraz jednak w znacznie większym stopniu przemawia do użytkowników i jest w stanie do nich trafić nawet podczas niezbyt angażującego przeglądania dostępnych treści jedna po drugiej.
Konieczność tworzenia bardziej dynamicznych treści przejawia się także w nowym sposobie komunikacji z odbiorcami, gdzie na znaczeniu zyskują także rozmowy na żywo z użytkownikami. Transmisje live dają niesamowitą możliwość interakcji, a także wpływania na przebieg spotkania. Bardzo mocno angażują użytkowników i dają im pewną sprawczość, która obecnie jest potrzebna i wymagana. Poczucie uczestnictwa jest czymś ważnym, czemu z pewnością będą musieli sprostać twórcy.
Gamifikacja, czyli mechanizmy zapożyczone z gier w mediach społecznościowych
Tych mechanizmów jest wiele, ale też bardzo wiele jest przykładów, w których ich wykorzystanie w mediach społecznościowych okazało się strzałem w dziesiątkę. Są to na przykład akcje promocyjne, w których użytkownicy mogą otrzymywać punkty i odznaki za wykonywanie kolejnych zadań. Już samo uczestnictwo w projekcie zwiększa zaangażowanie użytkownika, pobudza jego ciekawość i motywuje do działania. Gratyfikacją dla użytkowników może być końcowa nagroda w postaci realnego produktu, ale i kuponów zniżkowych czy specjalnych statusów, jakie można uzyskać w ramach danej społeczności.
Projektowane w taki sposób kampanie mogą mieć ogromny wpływ na użytkowników i mogą mieć również funkcję edukacyjną: mogą zachęcać do prowadzenia zdrowego trybu życia, mogą napędzać rywalizację sportową lub też uczyć użytkownika korzystania z różnego rodzaju programów i aplikacji. Zadaniem grywalizacji jest zwiększenie zaangażowania użytkownika i skuteczniejsze dotarcie z informacjami do użytkowników, których chcemy czegoś nauczyć, coś im przekazać i wytłumaczyć.
A co się zmienia w kampaniach reklamowych realizowanych dla marek?
Tutaj również nasila się trend jak największego skracania dystansu pomiędzy marką, a użytkownikami. W tym celu warto kreować treści „na luzie”, pokazujące funkcjonowanie firmy od kuchni, prezentację pracowników czy ciekawostek z życia codziennego. To trochę tak, jakby opowiadać znajomemu o tym, co ostatnio wydarzyło się w pracy. Takie treści są ciekawe, ale co najważniejsze- są mocno angażujące, budzą ciekawość, pozwalają dowiedzieć się czegoś niecodziennego o życiu firmy.
Czy kolejny rok będzie pełen wyzwań? Za pewne tak i będzie to widoczne także w mediach społecznościowych. Jednocześnie, możliwość pogłębionej analityki prowadzonych kampanii pozwoli śledzić efektywność wszystkiego, co zaprojektują marketingowcy.