Browse By

Czy rodzice dzieci szkolnych muszą być nieustannie zmęczonymi pedagogami po godzinach?

Jakub Tylman-pedagog, który ma na to sposób.

Posiadanie dzieci w wieku szkolnym to wyjątkowy etap rodzicielstwa, wiążący się z wieloma radościami, ale też mnóstwem wyrzeczeń i czasu, poświęconego zapewnieniu pociechom możliwie najlepszej edukacji. W naszym kraju utarły się jednak schematy, które nie pozwalają zachować prawidłowego porządku dnia, generują stres, frustrację, zmęczenie i znużenie nieustannym zaangażowaniem w szkolne obowiązki. Zarówno rodzice, jak i dzieci szkolne przytłoczone są nadmiarem obowiązków, które po czasie zajęć spadają na ich barki często jako prace domowe, zadawane z dnia na dzień. Kiedy zatem odpocząć, zapisać dziecko na zajęcia dodatkowe, pozwolić mu realizować swoje pasje i zainteresowania? Rodzice regularnie obejmują dodatkowy „etat pedagoga”, który zmuszony jest pomóc dziecku w trudnych, czasochłonnych zadaniach. Czy zawsze potrafi je rozwiązać? Ma na to siłę i energię po swojej pracy i przy natłoku domowych obowiązków?

Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście. Nawet najbardziej zakorzenione zasady można zmienić, a utarte schematy zmodyfikować. Udowadnia to trzydziestotrzyletni pedagog, Jakub Tylman (zobacz Instagram) Śremianin poza wykształceniem pedagogicznym, pozwalającym mu spełniać się jako nauczyciel przedszkola i przedmiotów artystycznych, wykładowca akademicki oraz twórca książek edukacyjnych dla dzieci, słynie z wdrażania innowacyjnej kampanii społecznej „Szkoła bez zadań domowych”, zmieniającej obraz polskiej edukacji. Pedagog, laureat licznych wyróżnień i nagród (m. in. Nagrody im. Janusza Korczaka, medalu Komisji Edukacji Narodowej za zasługi dla oświaty i wychowania, zwycięzca Plebiscytu Radiowej Czwórki NIEPRZECIĘTNI 2022, laureat nagrody Głosu Wielkopolskiego w plebiscycie „Nauczyciel na Medal”, zwycięzca plebiscytu „Osobowość Roku 2019” w Województwie Wielkopolskim) podkreśla, że dzieci i rodzice nie muszą być przemęczeni.

System edukacji według Tylmana, czyli jak nie dać się zwariować

Według sceptyków, regularne, codzienne zadawanie prac domowych uczy samodyscypliny, zorganizowania czasu i obowiązkowości. Jakub Tylman jest zdania, że wyczerpujące zadania po wielogodzinnym dniu w szkole zabierają dzieciom dzieciństwo, a rodzicom możliwość skupienia się na sprawach domowych po pracy. Według Tylmana dzieci lepiej i efektywniej uczą się, jeśli mają siłę i energię do przyswajania wiedzy, a zagadnienia są tłumaczone podczas lekcji, w czasie potencjalnie przeznaczonym na sprawdzanie zadań. Uczniowie często odpisują prace domowe przed zajęciami, nie nadążając odrobić wszystkiego w domu, bo przecież dla każdego przedmiotowca jego zajęcia są priorytetem. W placówkach, stworzonych przez Jakuba Tylmana prace domowe w formie projektów zadawane są z dwu-trzytygodniowym wyprzedzeniem, co pozwala dziecku rzeczywiście nauczyć się planowania, organizacji czasu i przygotować zadanie z zaangażowaniem.

Szkoła bez prac domowych to nie pielęgnowanie lenistwa, to sposób na efektywniejsze nauczanie

To rzeczywiście działa, a coraz większa ilość rodziców, uczniów i nauczycieli zgłasza się do pedagoga z pytaniem, w jaki sposób wdrożyć system, który już przynosi doskonałe efekty w placówkach, które go wprowadziły. Do tych szkół rodzice zapisują dzieci znacznie chętniej niż do placówek, w których tradycyjny model zadawania codziennie prac domowych w znacznych ilościach zabija w dzieciach chęć do nauki, kreatywność, możliwość rozwijania swoich zainteresowań i powoduje stres oraz zmęczenie. Program edukacyjny każdej z klas jest przeciążony, co odczuwają nauczyciele i uczniowie w trudności z jego całkowitą realizacją, konieczności pomijania wielu tłumaczeń, skutkujących z kolei brakami w zrozumieniu poszczególnych kwestii w pewnych grupach uczniów. Zmiana, wiążąca się z eliminacją zadawania prac domowych rozwiązuje zatem nie tylko problem przemęczenia uczniów i rodziców, ale pozwala czas sprawdzania zadań domowych przeznaczyć na dodatkowe tłumaczenie zagadnień. Po południu z kolei można rozwijać zainteresowania lub po prostu odpocząć.